Stulatek
Pani Jadwiga nie zwalnia tempa... Niesamowite...
http://lublin.tvp.pl/22331478/najstarsz … w-lublinie
Offline
Emeryt
Właśnie w filmie widziałem dokument z GRG z okazji 110 urodzin i czyżby od razu została zweryfikowana? Czy mimo wszystko trzeba jeszcze poczekać?
Offline
Stulatek
IrvingKahn napisał:
Właśnie w filmie widziałem dokument z GRG z okazji 110 urodzin i czyżby od razu została zweryfikowana? Czy mimo wszystko trzeba jeszcze poczekać?
GRG obecnie weryfikuje wiek żyjących superstulatków od 111 lat.
Nie mniej, pani Jadwiga jest najstarszą Polką i jako taka została powszechnie rozpoznana.
Taki również jest cel witryny www.najstarsipolacy.pl
Służba jako źródło rzetelnej informacji o starszeństwie naszych seniorów i szacunek wobec ich historii.
Offline
Emeryt
Czyli Aleksandra Dranka był wyjątkiem GRG mając mniej niż 111 lat a została zweryfikowana za życia.
Offline
Stulatek
IrvingKahn napisał:
Czyli Aleksandra Dranka był wyjątkiem GRG mając mniej niż 111 lat a została zweryfikowana za życia.
Tak.
Offline
Stulatek
Pani Jadwiga Szubartowicz wspomniana we wczorajszym wydaniu Teleexpresu.:
http://teleexpress.tvp.pl/21975531/25102015-1700
Offline
Emeryt
Też z greckiej wyspy. Ciekawe tam mają osoby, które przynajmniej radzą sobie sami.
Offline
Stulatek
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/pani … 14202.html
Przeżyła dwie wojny światowe, rewolucję październikową, komunizm, w wybornym zdrowiu doczekała demokracji, a kilka dni temu skończyła 110 lat!
- Trzeba być ciekawym świata, wciąż się dokształcać - zdradza nam receptę na długowieczność pani Jadwiga Szubartowicz. Urodziła się w 1905 roku w Lublinie i tu spędziła niemal całe życie, oprócz kilku lat przeżytych w Petersburgu, gdzie jej ojciec był kolejarzem. Pamięta dorożki, kocie łby i gazowe latarnie na ulicach, ale dzisiejszy świat wydaje się jej piękniejszy. - Życie człowieka nie jest łatwe ani lekkie. Ciągle trzeba się doskonalić, a z pomocą Boga szukać piękna, dobra i prawdy. A złu należy się przeciwstawiać z pełną mocą - podkreśla. Dobry humor nie opuszcza jej ani na chwilę. - Chcecie zrobić ze mnie miss? To o jakieś 90 lat za późno! - puszcza filuternie oko, kiedy fotoreporter robi jej zdjęcie.
Offline
Stulatek
Rudi57 napisał:
Jestem pod ogromnym wrażeniem
Rudi, specjalnie dla Ciebie zbiór wszystkich artykułów i reportaży, które ukazały się o pani Jadwidze.
Polska times: http://www.polskatimes.pl/artykul/90171 … ,id,t.html
Dziennik wschodni: http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/n … dziny.html
wzmianka w radiu Lublin 16.10.2015: http://moje.radio.lublin.pl/110-urodzin … blina.html
Reportaż TVP Lublin: http://lublin.tvp.pl/22331478/najstarsz … w-lublinie
Super Expres: http://m.se.pl/wiadomosci/polska/pani-j … 14202.html
Reportaż Radia Lublin: http://moje.radio.lublin.pl/29-10-2015- … znosc.html
Offline
Stulatek
Ciągły rozwój daje długie życie
DODANE 04.01.2016 10:15 jj
Pani Jadwiga Szubartowicz w minionym roku skończyła 110 lat. Aktualnie jest najstarszą żyjącą Polką. Choć jak mówi ma świadomość, że Pan Bóg może ją zawołać w każdej chwili, ciągle cieszy się dobrym zdrowiem.
Ciągły rozwój daje długie życie
JUSTYNA JAROSIŃSKA /FOTO GOŚĆ
Jadwiga Szubartowicz urodziła się 16.10.1905 r.
W sylwestrową noc pewnie wielu z nas obiecywało sobie wprowadzenie do swojego życia konkretnych zmian. Czy jeszcze dziś ktoś o tych planach pamięta?
Zdaniem najstarszej mieszkanki naszego kraju, wcale nie chodzi o to, by robić jakieś wielkie plany, ale by cieszyć się dniem dzisiejszym i przyjmować z pokorą to, co dla każdego z nas zaplanował Pan Bóg.
Choć Jadwiga Szubartowicz życia łatwego nie miała, w jej wspomnieniach maluje się ono jednak pełne radości i Bożego błogosławieństwa.
Była świadkiem wielu wydarzeń, które decydowały o losach naszego kraju i świata. Przeżyła dwie wojny światowe, w czasie których straciła wielu ze swych najbliższych. - Mój ojciec pracował na kolei - opowiada. - Ciągle się przeprowadzaliśmy. W którymś momencie został delegowany do pracy w Rosji. Mieszkaliśmy pod Petersburgiem.Moja mamunia wszystko poświęciła swoim dzieciom. Ojciec w Rosji zmarł - relacjonuje.
W czasie II wojny światowej zmarł też brat pani Jadwigi. Zginął w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie. Wcześniej więziony był również na Majdanku. - Z mojej rodziny żyję już tylko ja i naprawdę nie wiem dlaczego tak długo żyję - dziwi się starsza pani. - Jestem zdrowa, boli mnie tylko ręka i słabo już chodzę. Ale tak naprawdę największym moim problemem jest ślepota i głuchota - śmieje się kobieta. - Tyle książek chciałabym jeszcze przeczytać - wzdycha.
Pani Jadwiga przekonuje, że że dobrze jej się żyje, choć tak naprawdę nic nie ma. – Nie mam własnego mieszkania. Tu, w tym budynku, mieszkam już 80 lat, ale cały czas wynajmuję mieszkanie - zauważa. - Najpierw mieszkaliśmy na dole, potem na samej górze, tam jednak przeciekał dach, więc gdy skończyłam 100 lat, dali mi to mieszkanie. Ja niczego tak naprawdę nie potrzebuję - kwituje. - Pieniądze rozdaję. One szczęścia nie dają.
Patentem na długie życie pani Jadwigi jest ciągły rozwój. - Trzeba się dokształcać i doskonalić, by nadążyć za czasem i jego nowościami - mówi. Seniorka uważa również, że w zachowaniu zdrowia pomaga nieustanne szukanie dobra i piękna w każdym człowieku i każdym dniu.
http://lublin.gosc.pl/doc/2904509.Sposo … ugie-zycie
Offline
Stulatek
Offline
Emeryt
Najstarsza Polka świętuje Dzień Kobiet.
http://moje.radio.lublin.pl/najstarsza- … obiet.html
Offline
Stulatek
Offline