#1 2015-06-07 18:27:13

 Thorvald

Nastolatek

Zarejestrowany: 2015-06-07
Posty: 110
Wiek: 18

Matylda

Matylda to moja kotka, jedyne zwierze, od kiedy tylko j± mam, czyli wczesnego listopada 2008 roku. By³a niedziela, moja mama i siostra wybiera³y siê do ko¶cio³a, ja by³em chory i le¿a³em w domu. Wtedy te¿ zrobi³y mi du¿± niespodziankê, gdy przynios³y ma³ego, zaniedbanego kiciusia. Mia³a sporo zadrapañ, by³a brudna, wychudzona i chyba te¿ zapchlona, nie by³ to przyjemny widok. Gdy odstawili¶my j± na ziemi, natychmiast pobieg³a i schowa³a siê za szaf±, gdzie ciê¿ko jest siêgn±æ w jakikolwiek sposób. I tak parê razy jeszcze tego dnia. Przygotowali¶my jej karton z piachem, ¿eby mog³a siê za³atwiæ, tu te¿ byli¶my zaskoczeni, bo bez ¿adnego t³umaczenia posz³a i za³atwi³a tam swoje potrzeby, jakby robi³a to zawsze, w co szczerze w±tpiê. Có¿, przynajmniej jeden problem mniej.
Nastêpnego dnia mia³em okazjê zapoznaæ siê z jeszcze bezimiennym kiciusiem, niby nie by³em chory, ale jako¶ mamê wyprosi³em, bym móg³ jeszcze w domu zostaæ. Nie ukrywam, ¿e te¿ chcia³em zostaæ z Matyld±. Wydawa³a siê do¶æ szybko oswoiæ z nowym miejscem, nie ucieka³a wiêcej za szafê, choæ wci±¿ by³a do¶æ nieufna. Co w³a¶ciwie z ni± robi³em? G³ównie j± obserwowa³em, nie wiedzia³em, jak mogê siê obchodziæ z tak kruchym stworzonkiem. Po powrocie mamy dali¶my jej ¶rodki na odrobaczanie, Parê puszek jedzenia dla kotów by³o kupione, do tego spray na pch³y.
I tak mija³y kolejne dni, a ona zaczyna³a wygl±daæ coraz lepiej. Wtedy moja mama, choæ niechêtnie, zgodzi³a siê, by oficjalnie sta³a siê ona cz³onkiem rodziny. Oswojona z otoczeniem zaczyna³a te¿ wtedy pokazywaæ swój charakter.
Matylda to wyj±tkowo agresywny kot, który nie toleruje praktycznie nikogo, poza mn±, mam± i siostr±. Na obcych warczy, niekiedy zaczyna na nich dziwnie fukaæ, jakby mia³a szczekaæ. Gdy tylko us³yszy kogo¶ na klatce schodowej, zwykle ta ju¿ warczy. Jest bardzo zmienna, w jednej chwili potrafi siê ³asiæ, a nagle zaczyna ci wbijaæ zêby w twarz. Na rêkach mam zostawi³a mi ju¿ naprawdê ogromn± ilo¶æ "pami±tek".
Mimo wszystko kocham j± tak±, jaka jest i nie chcia³bym jej zmieniaæ, dla mnie jest wyj±tkowa. Tak± j± znam ju¿ od ponad 6 lat i mam nadzieje, ¿e jeszcze drugie tyle czasu bêdê móg³ z ni± spêdziæ. Trzyma siê wyj±tkowo dobrze, od ko³o 5 lat praktycznie nic siê nie zmieni³a, szybko doros³a, ale zatrzyma³a siê szybko i obecnie jest stosunkowo drobn± kotk±. Mo¿e nieco siê uspokoi³a, rzadziej biega... po ¶cianach. Mimo wszystko jest wci±¿ dzika jak m³odziutki kot. Mam nadzieje, ¿e jej aktualna forma to zapowied¼ d³ugiego wieku. Stwierdzi³em, ¿e Matylda w momencie znalezienia mog³a mieæ ok. miesi±c, dlatego te¿ przyjmuje, ¿e urodziny ma 6 pa¼dziernika - w tym samym dniu, co ja, ³atwo to na pewno zapamiêtaæ. W tym roku skoñczy ju¿ 7 lat, wiêc wejdzie jakby ju¿ w wiek starszych kotów. Podsumowuj±c to mogê j± chyba nazwaæ chocia¿ dobrym materia³em na kota d³ugowiecznego.

Ostatnio edytowany przez Thorvald (2015-06-07 18:34:11)

Offline

 

#2 2015-06-16 19:20:08

 Zahhovak

Dziecko

1943137
Call me!
Skąd: Ko¶cian
Zarejestrowany: 2015-06-06
Posty: 81
Wiek: 23

Re: Matylda

¯yczê Matyldzie do¿ycia co najmniej 10 lat.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.027 seconds, 11 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.polsriestudia.pun.pl www.espada.pun.pl www.bjjszczecin.pun.pl www.abramakabra.pun.pl www.bdsczestochowa.pun.pl