Administrator
Niestety nie ze 111. urodzin, ale jeszcze jeden ze 110. Jeszcze go nie widziałem.
http://www.pomerania.tv/relacje/1173/11 … pani_lucji
Offline
Administrator
Patrząc na nią nie wydaje mi się by miała 111 lat, ale słuchając historii o niej i jej koleżankach staje się to wiarygodne.
Offline
Emeryt
Jeśli żyje za parę dni będzie obchodzić 113 urodziny. Jej biografia. http://poczciarz.home.pl/Biografie/inde … tikles=819
W wieku 105 lat.
W wieku 108 lat.
�ucja Sobolewska
Urodzona 8 maja 1901 w Kosobuszczy�nie (w gmienie Rubie�ewicze, powiat sto�pecki, niedaleko Wilna- obecnie Bia�oru�).
Pochodzi z rodziny ziemia�skiej (ojciec posiada� folwark) a jej prababcia ma rodow�d magnacki- z Radziwi���w.
We wczesnym dzieci�stwie opiekunka nieumiej�tnym chwytem uszkodzi�a jej staw biodrowy skutkuj�cy w p��niejszym �yciu utykaniem.
Troje rodze�stwa- trzy siostry.
Niezam��na. W roku 1938 umiera ojciec.
Po drugiej wojnie �wiatowej maj�tek zosta� przej�ty przez w�adze radzieck� i w��czono go do ko�chozu, w kt�rym zosta� zatrudniona.
Kolejne 5 lat przepracowa�a na poczcie. W 1957 roku przyjecha�a z mam� i siostrami do Szczecina. Mia�y do wyboru: albo przyj�� obywatelstwo bia�oruskie, albo wyjecha� do Szczecina. Inaczej wywieziono by je na Sybir. Siostry pani �ucji te� tu trafi�y. Jedna z si�str zamieszka�a pod Szczecinem, druga w Koszalinie. Obie ju� nie �yj�.
Po przyje�dzie do Polski pracowa�a w podszczeci�skich PGR-ach.
Mama pani �ucji zmar�a w 1968 roku. Od tego czasu najstarsza mieszkanka Szczecina mieszka sama.
Najpierw mieszka�a przy Krakowskiej, p��niej przy Piast�w i Wojciecha. Na Wojciecha w trzypokojowym mieszkaniu �y�y trzy rodziny nadu�ywaj�ce alkoholu. S�siedzi pisali podania do w�adz miasta, �eby przydzielili pani �ucji mieszkanie.
W setne urodziny, z pomoc� Zwi�zku Emeryt�w i Rencist�w, dosta�a od prezydenta samodzielne mieszkanie (kawalerk�).
Codziennie chodzi do ko�cio�a.
W 108 urodziny �ucj� Sobolewsk� odwiedzi�o kierownictwo sp��dzielni Spo�em. Jubilatka jest najstarszym klientem ich sklepu w centrum Szczecina. W prezencie dosta�a wielki kosz z �ywno�ci� i bukiet kwiat�w. tego dnia jubilatka wraz z s�siadami, kt�rzy na co dzie� opiekuj� si� ni�, przesz�a do pobliskiej fary, gdzie proboszcz parafii ks. pra�at Aleksander Ziejewski jak co roku odprawi� uroczyst� msz� dzi�kczynn�.
W 109 urodziny otrzyma�a okoliczno�ciowy list nakre�laj�cy trudn� drog� ziemianki na Kresach Wschodnich. Przes�a� go w imieniu prezydenta Rzeczpospolitej, sekretarz Maciej �opi�ski.
Na 109 urodziny otrzyma�a tak�e tort Marcello z ciastkarni Duet od cukiernika Henryka Pytlika.
*****************
Przysz�a na �wiat 8 maja 1901 roku w Kosobuszczy�nie, niedaleko Wilna. Mieszka sama. Sprz�ta, gotuje i codziennie chodzi do ko�cio�a. S�siad�w zaprasza na herbatk� i ciastka.
– Chyba mnie jeszcze tam na g�rze nie potrzeba, bo o mnie zapomnieli – m�wi wzruszona pani �ucja. – Codziennie odmawiam pacierze, chodz� do ko�cio�a, rozmawiam z Bogiem. Jak sobie o mnie przypomni, to mnie zabierze. P�ki co, jako� sobie radz�.
Prababcia z Radziwi���w
W dzieci�stwie nie by�o jej �atwo. Jej prababcia pochodzi�a z Radziwi���w. Ojciec by� gospodarzem. Mieli pi�kny folwark, du�o ziemi, las. Nia�ka pani �ucji �le j� chwyci�a, kiedy ta by�a dzieckiem i zwichn��a staw biodrowy. Wtedy nie wiedziano, jak to „naprawi�”, wi�c pani �ucja utyka. Ale pami�� ma doskona��.
– Jeszcze cara pami�tam – opowiada. – Pami�tam jak ubrany by�. Raz go widzia�am. Dobre �ycie by�o za cara. Prze�ladowali wtedy Polak�w, ale do tego, co p��niej nasta�o, nie ma co por�wnywa�. Jak Niemcy przyszli podczas I wojny �wiatowej, te� dobrzy byli. Kiedy� zacz�li nam wyr�bywa� las i mama ich poprosi�a, �eby przestali. Od razu jej pos�uchali. P��niej zdziczeli... A Ruscy zawsze �li byli. Dzicy, napadali, rabowali, wszystko niszczyli. My przy lesie mieszkali�my, wi�c strachu co niemiara ci�gle by�o.
Trudne czasy
Starsza pani opowiada mn�stwo historii z okresu I i II wojny �wiatowej i komunizmu. Ojciec zmar� w 1938 roku. Zosta�a sama z mam� i siostrami. W czasie wojny strasznie si� ba�y, bo jak Niemcy z�apali w lesie �yd�w lub partyzant�w, palili wszystkie okoliczne domy. Uda�o im si� przetrwa� i utrzyma� maj�tek.
– Po wojnie Ruscy wszystko nam zabrali – m�wi dalej pani �ucja. – Ca�y nasz maj�tek przej�li: ziemi�, budynki, las. Wszystko przy��czyli do ko�chozu, w kt�rym kazali nam pracowa� i p�acili worek zbo�a za rok! �adnych �wi�t nie by�o. Tylko robota i robota. Do ko�cio�a zabraniali chodzi�, ksi��y prze�ladowali. Straszne czasy. Takie to chamy by�y! Dzicz po prostu!
Pani �ucja pracowa�a w ko�chozie i 5 lat na poczcie. W 1957 roku przyjecha�a z mam� do Szczecina. Mia�y do wyboru: albo przyj�� obywatelstwo bia�oruskie, albo wyjecha� do Szczecina. Inaczej wywieziono by je na Sybir. Siostry pani �ucji te� tu trafi�y. Jedna zamieszka�a pod Szczecinem, druga w Koszalinie. Obie ju� nie �yj�. Mama pani �ucji zmar�a w 1968 roku. Od tego czasu najstarsza mieszkanka Szczecina mieszka sama.
Czysto i przytulnie
– Najpierw mieszka�a przy Krakowskiej, p��niej przy Piast�w i Wojciecha – opowiada s�siad Romuald Szarkowicz. – Na Wojciecha mia�a straszne �ycie. Bardzo si� �ali�a. W trzypokojowym mieszkaniu trzy rodziny by�y. Alkohol la� si� strumieniami, ci�g�e awantury. Pisali�my podania do w�adz miasta, �eby przydzielili jej mieszkanie. Dopiero jak pani Sobolewska sko�czy�a 100 lat, Zwi�zkowi Emeryt�w i Rencist�w uda�o si� za�atwi� dla niej kawalerk�.
W mieszkaniu pani �ucji jest czysto i przytulnie. Sama dba o porz�dek. Ma mn�stwo kwiat�w. Od razu cz�stuje herbat� i ciastkami. Teraz czuje si� szcz��liwa. Miasto troch� o ni� zadba�o. Chocia� �wietnie radzi sobie sama, s�siedzi staraj� si� pomaga�. Pani Jadzia robi zakupy. Pan Romuald i jego �ona zabieraj� staruszk� na wyst�py Kaziuk�w Wile�skich, kt�re pani Sobolewska uwielbia. Syn siostrzenicy, Marek, odwiedza dwa razy w tygodniu i za�atwia potrzebne sprawy.
– Troch� si� zawiod�am na ludziach i straci�am zaufanie – dodaje pani �ucja. – Kiedy� by�am �atwowierna, ale niedawno chodzi� tu taki jeden, kt�ry si� poda� za pracownika gazowni i mnie okrad�. Skromne oszcz�dno�ci musia�am odda�. Dobrze, �e mnie nie zabi�.
Nie ma recepty na d�ugowieczno��. Mo�e to wiara w Boga i gor�ce modlitwy oraz skromne �ycie, a mo�e po prostu szcz��cie. W najbli�szych planach ma wizyt� w kinie. Wybiera si� na film o Ojcu �wi�tym.
********
Uciekajcie od lekarza - radzi 108-latka
Bogdan Nowak
2009-05-10,
-Uciekam od pigu�ek, czyli od lekarza, �yj� w przyja�ni ze wszystkimi - m�wi �ucja Sobolewska, szczecinianka, kt�ra 8 maja obchodzi�a swoje 108. urodziny. Sama chodzi po zakupy, czyta bez okular�w, codziennie jest w ko�ciele.
�ucja Sobolewska chodzi codziennie do ko�cio�a
W dniu urodzin, 8 maja, �ucj� Sobolewsk� odwiedzi�o kierownictwo sp��dzielni Spo�em. Jubilatka jest najstarszym klientem ich sklepu w centrum Szczecina. W prezencie dosta�a wielki kosz z �ywno�ci� i bukiet kwiat�w. Po po�udniu jubilatka wraz z s�siadami, kt�rzy na co dzie� opiekuj� si� ni�, przesz�a do pobliskiej fary, gdzie proboszcz parafii ks. pra�at Aleksander Ziejewski jak co roku odprawi� uroczyst� msz� dzi�kczynn�.
�ucja Sobolewska urodzi�a si� 8 maja 1901 roku w Kosobuszczy�nie niedaleko Wilna, w ziemia�skiej rodzinie. Jej prababcia pochodzi�a z litewskiego rodu magnackiego - Radziwi���w.
- Bardzo dobrze pami�tam ostatniego cara Rosji Miko�aja II Aleksandrowicza Romanowa, kt�rego raz widzia�am - wspomina ponadwiekowa szczecinianka. - Dobre �ycie by�o za cara, kt�rego bolszewicy zamordowali. Nam te� Ruscy zabrali ca�y nasz maj�tek ziemski wraz z budynkami, polami i lasami. Wszystko przy��czyli do ko�chozu, w kt�rym kazali nam ci��ko pracowa� za troch� zbo�a. Do ko�cio�a zabraniali nam chodzi�, a ksi��y bardzo prze�ladowali. By�y to czasy niezwyk�ego zdziczenia i barbarzy�stwa.
Pani �ucja pracowa�a w ko�chozie, a potem na poczcie. W roku 1957, w ramach tzw. drugiej repatriacji, przyjecha�a do Polski wraz z matk� i siostrami, ciesz�c si�, �e wraca do ojczyzny. Pozwolono im przyjecha� do Szczecina, gdzie podejmowa�y si� rozmaitych prac, aby si� utrzyma�; g��wnie w podszczeci�skich PGR-ach. W maju 2001 roku, podczas setnych urodzin, w�adze miasta obieca�y pom�c zrealizowa� pani �ucji marzenie: wyprowadzi� si� ze zrujnowanego, podzielonego na trzy rodziny mieszkania do samodzielnego lokum. Uda�o si� kilka lat p��niej.
- Wszystko, co mam, zawdzi�czam Matce Naj�wi�tszej, bo jestem Jej wielk� czcicielk� - podkre�la 108-latka wyliczaj�c udzia� w ostatnich pielgrzymkach.
Na co dzie� sama robi drobne zakupy i przygotowuje sobie posi�ki. Ma telewizor, ale woli poczyta� ksi��k� i pras� religijn� (wci�� czyta bez okular�w).
- Uciekam od pigu�ek, czyli od lekarza - podaje recept� na d�ugowieczno��. - �yj� w przyja�ni z wszystkimi. Codziennie id� do Komunii �wi�tej w naszym ko�ciele. To wszystko mnie czyni mocnym, pomimo �e jestem tak niepozorna, ale za wszystko wdzi�czna Bogu.
�ucja Sobolewska- galeria zdj��
Artykuł utworzono: 2008.05.14
Ostatnio edytowany przez Przeme (2014-04-30 15:46:09)
Offline
Emeryt
Są nowe zdjęcia z okazji 113 urodzin. http://www.mmszczecin.pl/480435/2014/5/ … egory=news
Ostatnio edytowany przez Przeme (2014-05-07 14:53:49)
Offline
Stulatek
Wygląda bardzo dobrze..
Mówili o niej dziś na polsacie w Wydarzeniach.
Tylko gdzie ona się dokładnie urodziła?
Wydawało mi się że na terenie obecnej Białorusi, za granicą nawet II RP.
A tu niektóre źródła podają Litwę (koło Wilna)?
Offline
Emeryt
Urodzona 8 maja 1901 w Kosobuszczyżnie (w gmienie Rubieżewicze, powiat stołpecki, niedaleko Wilna- obecnie Białoruś).
Pochodzi z rodziny ziemiańskiej (ojciec posiadał folwark) a jej prababcia ma rodowód magnacki- z Radziwiłłów.
zynależność administracyjna:
Województwo nowogródzkie
Inne nazwy:
Kosabuszczyzna
Parafie rzymskokatolickie:
Rubieżewicze Opieki Świętego Józefa
Ostatnio edytowany przez Przeme (2014-05-07 18:59:09)
Offline
Stulatek
Dzięki, Przeme.
Offline
Nastolatek
witam serdecznie drodzy forumowicze
http://fakty.interia.pl/galerie/polskal … AId,118037
zdjęcia Pani Łucji 113 lat, piękny wiek ale chyba oficjalnie nie zweryfikowany?
Offline
Stulatek
Chyba Cię znam z innego forum, Geodeta.
Nie przypadkiem forum o Austro-Węgrzech?
Offline
Administrator
Przeme napisał:
Urodzona 8 maja 1901 w Kosobuszczyżnie (w gmienie Rubieżewicze, powiat stołpecki, niedaleko Wilna- obecnie Białoruś).
Pochodzi z rodziny ziemiańskiej (ojciec posiadał folwark) a jej prababcia ma rodowód magnacki- z Radziwiłłów.
zynależność administracyjna:
Województwo nowogródzkie
Inne nazwy:
Kosabuszczyzna
Parafie rzymskokatolickie:
Rubieżewicze Opieki Świętego Józefa
Tak teraz dochodzę do wniosku, że nie mogła być ochrzczona akurat w tej parafii. Kościół Opieki Świętego Józefa był budowany w latach 1907-1911. Musiała być jeszcze inna parafia w okolicy, a jeżeli naprawdę tam została ochrzczona, akurat w tym kościele, oznacza to tylko jedno, że prawdopodobnie jest młodsza.
Offline
Stulatek
To jest bardzo trudne.
Historia zawiła.
Wniosek jeden:
NIGDY WIĘCEJ WOJNY.
Offline