Emeryt
Stefania Ślusarczyk urodziła się 29 czerwca 1907 roku na Litwie (w pobliżu Wilna). Jako nastoletnia
dziewczyna znalazła zatrudnienie w Pińsku „u Singera”. Nie wyjawiła swojego wieku i dzięki
temu mogła zająć się sprzedażą maszyn do szycia i nauką ich obsługi. W 1929 roku wyszła za mąż.
Jej wybranek pochodził spod Piotrkowa, był kombatantem wojny polsko-bolszewickiej i pracował
w policji. Urodziła 2 synów. Rodzinny spokój przerwał jednak wybuch II wojny światowej. Ukrywali
się z obawy przed wywózką na Syberię. Mąż pani Stefanii został nawet aresztowany, ale udało mu
się uniknąć zesłania. W końcu nielegalnie przeprawili się przez Bug i zamieszkali w Wojciechowie
koło Radomia. Tam przeżyli wojnę. Szukając pracy, w 1946 roku przywędrowali na Śląsk. Mąż pani
Stefanii znalazł posadę w ZUS-ie, a ona zajęła się prowadzeniem domu. Doczekała się 3 wnuków
i 8 prawnuków. Od 25 lat jest wdową. Przez wiele lat szyła i haftowała, ale jej największą pasją okazało
się pielęgnowanie ogrodu działkowego. W kompleksie POD „Krakowianka” została działkowiczką
z najdłuższym stażem. Jeszcze w wieku 90 lat zajmowała się swoim ogródkiem. Obecnie
wciąż chętnie wychodzi na spacer lub do sklepu po drobne zakupy. Czasami dla zdrowia wędruje
po schodach – z drugiego piętra na parter i z powrotem – aby „rozruszać kości”. (al)
https://gliwice.eu/sites/default/files/ … 9_2007.pdf
Zmarła 2 września 2015.
http://polski-cmentarz.pl/gliwice/grobo … 657&inni=0
Offline
Stulatek
Możliwe, że w Województwie Śląskim zmarły dwie bardzo wiekowe mieszkanki w odstępie jednego dnia...
Niech Spoczywa w Pokoju.
Offline
Nastolatek
Być może najstarsza mieszkanka Gliwic
Offline
Emeryt
Powinna żyć jeszcze kobieta z 1906.
Offline