Superstulatek

Wszystkiego najlepszego Kitsuyo Yamamato z okazji pańskich urodzin!!!

Wg mnie to jest najładniejsze japońskie imię i nazwisko wśród wszystkich obecnie żyjących japońskich ss, więc dlatego też chciałbym, żeby ona jak najdłużej pożyła. Może dlatego mnie się to imię i nazwisko podoba, bo się je lekko wymawia w przeciwieństwie do np. Merle Barwis, której oczywiście też dobrze życzę, ale nie darzę jej taką sympatią, jak np. Kitsuyo Yamamoto, mimo, że jest od niej o wiele starsza. Kitsuyo Yamamoto darzę podobną sympatią, jak np. Emmę Morano-Martinuzzi, czyli bardzo dużą, ale nie taką wybitnie dużą, jak darzyłem np. legendarnego Jiroemona.

Gdyby np. Po Jiroemonie tytuł NŻC zyskała Leila Denmark, lub któraś ss urodzona 1 stycznia-4 matca 1898, a dopiero później Misao, to bym wtedy stwierdził, że w końcu nadszedł czas, by ktoś zbił Jiroemona z 9. na 10. miejsce, ale że to się dzieje praktycznie od razu po śmierci Jiroemona, to stwierdzam tak: Jiroemon nie jest był aż tak cienki, żeby się dać zbić na gorsze miejsce przez kogoś, kto przejął tytuł NŻC po nim. Jiroemon wg mnie osiągnął na tyle wybitny wiek, że powinna przynajmniej 2. NŻC go pokonać, a nie ktokolwiek, kto ledwo po nim został NŻC (wyjątek stanowi Marianna Ostrowska, gdyby ją ktoś wreszcie zweryfikował), więc to dlatego tak naskakuję na Misao, bo wg mnie to jest trochę dziwne, że Jiroemon był takim wyjątkiem, że wg mnie to powinna już nawet 3. NŻC po nim dopiero go pokonać, no z 2. NŻC po nim, to jeszcze bym to jakoś przebolał, ale 1? Za bardzo lubię Jiroemona, żeby nie przestać się interesować ss, jeśli Misao dożyje 27 kwietnia 2014. Tym bardziej, że do tego czasu nie będzie żadnego mężczyzny, który miałby min. 112 lat, ponieważ już praktycznie nie ma wątpliwości, że to Arturo jest NŻM, bo już go oficjalnie uznali go za NŻM. Po prostu jakoś nie potrafię się cieszyć z osiągnięć obecnych ss i to nie dlatego, że ja nie lubię kobiet, ale dlatego, że umarł Jiroemon, dla którego całą swoją pasję poświęciłem.