http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosc … c,9975492/
Chechło. Recepta stulatków na długowieczność Zdjęcie autora materiału Katarzyna Ponikowska 10 maja 2016 12:41 Gazeta Krakowska 0 0 0 Prześlij Zmień wielkość czcionki 0 Stanisław Kulawik z medalem Obrońców Ojczyzny 1/12 przejdź do galerii Stanisław Kulawik z medalem Obrońców Ojczyzny ©Katarzyna Ponikowska Stanisław Kulawik z synem Piotrem, synową Leokadią, wnuczką Aldoną i jej mężem Andrzejem Stanisław Kulawik z synem Piotrem, synową Leokadią, wnuczką Aldoną i jej mężem Andrzejem Stanisław Kulawik Żona pana Stanisława Zofia Przejdź do galerii Pokaż miniatury Stanisław Kulawik jest jednym z trzech stulatków, którzy mieszkają w małej wsi Chechło. Mieszkańcy żartują, że „konserwuje” ich popularny lokalny trunek Czar Pustyni. Z KATEGORII MAŁOPOLSKA ZACHODNIA Bogdan Binkowski z wadowickiego Koła Pszczelarzy będzie edukował młodzież i dorosłych mieszkańców miasta i gminy. Wadowice. Nauczą, jak nie zabijać pszczół Małopolska rozda miliony euro Małopolska rozda miliony euro Stanisław Kulawik z Chechła, który skończył niedawno 100 lat, odebrał medal Obrońców Ojczyzny w uznaniu zasług w walce o niepodległość Rzeczpospolitej Polskiej 1939-1945. Mimo wieku, cieszy się dobrym zdrowiem i jest samodzielny. Nie zawodzi go pamięć. Potrafi z humorem opowiadać o sobie i swoim życiu.
Wojenne perypetie pana Stanisława zaczynają się w 74. Pułku Piechoty w Lublińcu. Co ciekawe, służył tam razem z Eugeniuszem Krawczykiem z Chechła, który też obchodził w tym roku 100 lat. Kiedy wybuchła wojna, obaj uczestniczyli w obronie Janowa i Złotego Potoku. Po klęsce, panu Eugeniuszowi udało się uciec, natomiast pan Stanisław trafił do niewoli. reklama
- W obozie jenieckim pod Janowem przebywało ok. 12 tys. osób. Poza chlebem i ziemniakami nie było jedzenia, a i tego nie wystarczało dla wszystkich - relacjonuje 100-latek.
Stamtąd jeńcy trafili do Częstochowy, potem do Gorzowa. Spali na deskach, wciąż brakowało jedzenia i ciepłych ubrań. W końcu zostali wysłani do Niemiec do pracy. Panu Stanisławowi udało się dostać do gospodarstwa, gdzie pracował przy warzywach i owocach. Warunki były tam zdecydowanie lepsze. Mógł nawet pomagać Zosi, dziewczynie z Włocławka, która pracowała w zakładach chemicznych. Młodzi pokochali się i jeszcze na wygnaniu wzięli ślub w małym niemieckim kościołku. Po wojnie wrócili do kraju już jako małżeństwo.
Pan Stanisław miał na tyle szczęścia, że zaprzyjaźnił się z gospodarzami, u których pracował. Do tego stopnia, że odwiedzali się nawzajem po wojnie. Rodzina z Niemiec długo przysyłała paczki do Chechła - z jedzeniem, nawet z lalkami dla dzieci. W Polsce pan Stanisław zatrudnił się w kluczewskiej fabryce papieru i tam przepracował całe życie. - Nie było lekko, i w czasie wojny, i po wojnie - przyznaje pan Stanisław. - Człowiek sam musiał wszystko robić, nie było nawet materiałów, żeby wybudować dom.
100-latek ma dwoje dzieci: Piotra i Zofię, czworo wnuków i ośmioro prawnucząt. Jego żona zmarła, mając 96 lat. Przeżyli razem grubo ponad pół wieku. Pan Stanisław nadal mieszka sam. Ma na tyle sił, że sam sobie napali w centralnym piecu, sam ugotuje ulubioną zalewajkę lub żur. Nie odmawia sobie także soli, a do szklanki herbaty wsypuje cztery pełne łyżeczki cukru. - W końcu zawsze mówiło się, że cukier krzepi - śmieje się pan Stanisław.
Jego rodzina żartuje, że w Chechle ludzie tak długo żyją za sprawą mocnego lokalnego trunku Czar Pustyni. - Czasem chętnie się bimberku napiję - przyznaje nasz rozmówca.
W powiecie chrzanowskim jedną z najstarszych mieszkanek jest Maria Budka ze Źródeł pod Alwernią, która w kwietniu świętowała 105 lat. Jej receptą na długowieczność w świetnej formie również jest kieliszeczek mocniejszego trunku na wzmocnienie. - Rano, do śniadania, najlepiej z sokiem - uśmiecha się 105-latka.
Z kolei najstarszy mężczyzna w powiecie chrzanowskim - Mieczysław Kocot ze wsi Czyżówka, który ma 105 lat - nie wyobraża sobie dnia bez porannej prasówki. To, jego zdaniem, ćwiczy umysł. - Najlepiej się czyta na świeżym powietrzu, przed domem - puszcza oko mężczyzna.
Ilu mamy stulatków W powiecie olkuskim jest w sumie 13 osób mających 100 lat lub więcej. Najwięcej jest ich w gminie Klucze, bo aż 5 (co daje 1 stulatka na 3 tys. mieszkańców), z tego aż 3 w malutkim Chechle. Rekordzistką w całym powiecie jest Maria Płonka z Chechła, która we wrześniu skończy 106 lat! * Gm. Klucze - 5 osób (trzech mężczyzn i jedna kobieta, mający równo po 100 lat i 106-letnia kobieta) * Gm. Olkusz --3 kobiety (dwie 102-latki z 1914 r. i jedna 103-latka z 1913 r.) * Bukowno - 101-latka z 1915 r. * Gm. Wolbrom - 3 osoby #(101-latek z 1915 r., 100-latek z 1916 i 100-latka z 1916 r.) * Gm. Trzyciąż - 102-latka #z 1914 r.
W powiecie chrzanowskim najwięcej stulatków jest w gminie Trzebinia * Gm. Trzebinia - sześć osób świętowało już setkę. Pani Tekla Datoń z Bolęcina jest z nich najstarsza, w tym roku skończy 107-lat. * Gm. Chrzanów - w tej chwili jest troje stulatków, a trzy kolejne osoby w tym roku ukończą setkę.
Współpraca: Magdalena Balicka
|