Gedackt - 2012-01-29 19:22:51

Czy wy też macie czasami takie chwile , że wspominacie zmarłych już superstulatków? Ja takie mam od czasu do czasu. Najczęściej przypominają mi się Walter Breuning , Chiyono Hasegawa , Eunice Sanborn , Florrie Baldwin i inni. Ale zwłaszcza Walter Breuning. Jak mnie taka chwila nadejdzie to muszę  obejrzeć filmik o Nim na YT i czuję się wtedy lepiej. Nawet jeśli jestem skrępowany lub boję się czegoś to myślę o nich i jest mi raźniej. Pamiętam ten poranek , gdy dowiedziałem się , że Walter nie żyje. Wówczas już od kilku dni bałem się o Niego bo leżał w szpitalu. Obudziłem się 15 kwietnia wcześniej i postanowiłem włączyć komputer. Wszedłem na artykuł Oldest people i zobaczyłem tabelę z mężczyznami. Było napisane " Walter Breuning 21 September 1896 - 14 April 2011. Cały dzień chodziłem przygnębiony. Tak się składa , że w tym roku Jego 1. rocznica śmierci będzie w 100. rocznicę uderzenia Titanica w górę lodową. A pojutrze 1. rocznica śmierci Eunice Sanborn , która zmarła mi w ferie zimowe. Jeszcze rok temu było tyle osób ur. w 1896 r. a teraz została już tylko Besse.


Filmik z Walterem gdy miał 110 lat.
http://www.greatfallstribune.com/multim … index.html

www.witcher.pun.pl www.polish-tactical-team.pun.pl www.gra-rpg-naruto.pun.pl www.rolnictwoap2007.pun.pl www.wwjd.pun.pl