Wszystkiego najlepszego z okazji 112. urodzin Madeleine Mieze i wszystkiego najlepszego z okazji 111. urodzin Arturo Licata!
PanKimurka, nie wierzę by urodził się on 2 maja, skoro swe urodziny obchodził zawsze 28 kwietnia. Ma jakiś błąd w papierach i od razu wszyscy myślą, że jest te 4 dni młodszy.
Wszystkiego najlepszego z okazji 112. urodzin! Czekamy na raport.
Kurczę, jak zobaczyłem po raz pierwszy zdjęcie z jej 110. urodzin pomyślałem "Oj, słabiutka. Długo nie pociągnie". Teraz nie zdziwiłbym się gdyby dożyła 114 lat. Może to druga Delma Kollar?
Ale co to znaczy, że nigdy nie była chora? Nic poważnego czy nie miała nawet przeziębienia. Moja dobra znajoma powiedziała mi kiedyś, że jak człowiek nie zachoruje poważnie do 60-70 roku życia to będzie długo żył.
Teraz dopiero czytam o jej urodzinach. Przeczytałem, że Madeleine nigdy nie była chora i jako ciekawostka - jest zwolenniczką ataraksji.
Miejmy nadzieję, że tak. Dopiero niedawno dostrzegłem drzemiący w niej potencjał. Może nie dożyje 114 lat jak Delma Kollar, ale 112-113 lat mogłaby pożyć.
Wydaje mi się że Madeleine Mieze jest z tego typu superstulatków jak Delma Kollar czy Eugenie Blanchard które pomimo pozornej słabości i przykucia do łóżka żyją i żyją. Ale jeżeli chodzi o Madeleine Mieze nie byłbym aż takim optymistą bo Delma Kollar mimo że przykuta do łóżka zdawała się być cały czas w dobrej kondycji psychicznej i była prawie do końca swoich dni dosyć pulchna, nie wiem natomiast czy kondycja psychiczna jest u Madeleine tak dobra.
Chyba, że z wczoraj.
Jak widać jest przykuta do łóżka, ale ma się nie najgorzej. Myślę, że będzie w stanie pociągnąć jeszcze do swoich 112. urodzin.
Zdjęcie z wczoraj? Bo jest urodzinowe.